Te paznokcie pokazywałam Wam wczoraj. Strasznie chciałam mieć taki lakier, inspiracją jest Tangled in the web z halloweenowej kolekcji Wet'N'Wild.
Wykonanie banalnie proste - bezbarwny lakier plus czarne piegi. Wczoraj wieczorem wyglądał świetnie - już wyobrażałam go sobie na różnych kolorach.
Dziś rano wymieszałam do wykałaczką i zdębiałam. Kto by się spodziewał, że piegi aż tak puszczą farbę!
Niestety, nie wygląda to już tak fajnie i nie wiem w sumie czy to wina lakieru czy piegów (stawiam jednak na piegi).
Wygląda na to, że nigdy nie będę miała Tangled in the web. :(
Chyba, że wiecie, gdzie dostać lepsze jakościowo ozdoby, które nie puszczą mi farby?
Niestety nie wiem ;/
OdpowiedzUsuńUuuu, nie miło ze strony piegów. Jak one mogły Ci to zrobić!
OdpowiedzUsuńNiektóre bezbarwniaki zachowują sie jak rozpuszczalnik. Sama mam takie topa, który zmazuje mi lakier z paznokcia :(, chciałam z niego zrobić frankena, ale jak zobaczyłam, że ropuszcza lakier to sobie uzmysłowiłam, że rozpuści mi też kolor brokatu. Szukaj lakierów bezbarwnych, któe nie pachną jak rozpuszczalnik (nawet w niewielkim stopniu), bo z każdym innym brokatem stanie się tak samo.
OdpowiedzUsuńDzięki za tę radę.
UsuńNie rozumiem bezmyślności producenta - jak można produkować coś, co ma iść na wierzch [w kontekście lakierów :)] przy świadomości, że może to psuć zamierzony efekt :(
Szkoda :<
OdpowiedzUsuńojj szkoda..
OdpowiedzUsuńehm.. :| ale lipa ;//
OdpowiedzUsuńteż tak miałam kiedyś jak chciałam sobie zrobić taki lakier
OdpowiedzUsuńnie wiem gdzie można kupić lepszej jakości piegi :(
uuuu lipa... a może prościej będzie nie mieszać piegów z lakierem, tylko po prostu sypać je na mokrą bazę... ? :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej u I'm feeling nail venturous :)))
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam sobie ozdóbki na allegro i puszczały farbę pod zwykłym bezbarwnym topem. Pamiętam, że założyłam wtedy nawet wątek na wizażu z pytaniem o ozdoby, które nie puszczają koloru - dziewczyny polecały między innymi sklep Dobra Rada (ale ja z niego nigdy nie zamawiałam w końcu, jeszcze się nie zebrałam w sobie;)). Kojarzę też, że chyba własnie na stronie tego sklepu o ile mnie pamięć nie myli było coś o tym, że ozdoby lepszej jakości wycinane są z folii która jest hmm "w całości" kolorowa, a te gorsze z folii która jest tylko "z zewnątrz pomalowana". Mam nadzieję, że nie chrzanię jakiś głupot, ale cos takiego mi się plącze po mózgu:)
OdpowiedzUsuńczegoś takiego właśnie szukam! dziękuję za info. :)
UsuńStraszna szkoda,zapowiadał się świetnie!
OdpowiedzUsuńKurcze ;/ a tak ładnie sie prezentowaly
OdpowiedzUsuńduże stoisko z bzdetami do paznokci jest w Magnolii /dobrze pamiętam, że Ty jesteś z Wrocławia, czy coś mi się pomieszało?/, mają dość przyzwoity asortyment. nie powiem Ci jak jest z jakością te ozdoby vs. lakier, bo ja ich z reguły używam na twarzach, ale może warto sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o ozdoby to moje doświadczenie w tym temacie jest żadne...
OdpowiedzUsuńwłaśnie się czaję na zrobienie sobie tego typu lakierów (dzięki wyszukiwarce tu trafiłam) i w sumie dobrze, że tu weszłam! bym sobie narobiła kaszany...
OdpowiedzUsuńmusimy znaleźć dobre i tanie lakiery oraz niefarbujące ozdoby... powodzenia! :)