Strony
▼
sobota, 4 sierpnia 2012
Golden Rose - Terracotta Stardust blush-on #02 (rozświetlający róż z drobinkami złota)
Wypiekana mozaika, której celem jest rozświetlić twarz i nadać jej zdrowy, promienny wygląd. Zapakowana jak większość chyba produktów Golden Rose - w urocze, opalizujące na tęczowo pudełko.
Opakowanie mi się podoba, jest eleganckie ale nie przekombinowane, nie jest trudno się do niego dostać.
Mamy tu iście wybuchową mieszankę - róż, fiolet i biel przetykane złotem. Przy korzystaniu z niej zdecydowanie można odpuścić sobie już rozświetlacz. ;)
Róż w świetle dziennym:
i słonecznym:
Pigmentacja jest rewelacyjna na tyle, że trzeba na nią uważać - chwila nieuwagi i możemy mieć placki zamiast rumieńców. Lepiej podchodzić do niego ostrożnie i poprawić, niż machnąć zbyt grubą warstwę i kombinować, co zrobić, żeby uratować sytuację. ;)
Przyznam, że się z nim polubiłam. Jednym minusem jest dość wysoka cena, bo dostać go można za około 30-40 zł. Uważam, że spokojnie mógłby być o połowę mniejszy. Na razie jestem pewna, że całego nie dam rady zużyć - wydajność jest świetna, a ubytek praktycznie niewidoczny. Przy okazji odchudziłoby się trochę cenę i wszyscy by byli szczęśliwi. ;)
Produkt tu opisany został mi udostępniony do recenzji, nie miało to jednak wpływu na moją opinię.
Coo? 30-40 zł za produkt Golden Rose? ;OO Zawsze myślałam, że ceny produktów nie przekraczają 10-15 zł..
OdpowiedzUsuńMam róż od golden rose i też bardzo go lubię :) Szczególnie za zachwycającą pielęgnację ale zgadzam się z tobą co do ceny :)
OdpowiedzUsuńpiękny, chcę go!
OdpowiedzUsuńPiękny, ładnie wygląda na buzi;-)
OdpowiedzUsuńdrogi, ale śliczny
OdpowiedzUsuńI.
wygląda bardzo fajnie, ale cena 30-40 zł przez firmę golden rose jest sporo zawyżona.
OdpowiedzUsuń29 zl dalam za moj
OdpowiedzUsuńbardzo piękna mozaika. Jednak cena jak dla mnie bardzo wygórowana
OdpowiedzUsuńCzytając o cenie aż przetarłam oczy, po czym doczytałam, że b. wydajny. Jak go gdzieś spotkam to sobie chętnie pooglądam, kolor wydaje się być ciekawy:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda, ale z ceną przesadzili.
OdpowiedzUsuńBtw, jakie Ty masz kolce! Ten taki podwójny (:D), nie wiem jak to się nazywa, bolał? Ależ mi narobiłaś na taki ochoty, opowiedz coś o nim :D
nazywa się rook no i trochę bolał. Ale ból przy przekłuwaniu to nie to samo co normalnie :D
Usuńa jak z gojeniem, długo? i z przeszkodami jakimiś czy bez? ale się napaliłam mówię Ci XD
UsuńDaje piękny efekt!
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę!
Usuńale cudo!!
OdpowiedzUsuńŁadny, ale drogi trochę ;)
OdpowiedzUsuńMam odcień 04 i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńLubię go i często są na promocji :)
OdpowiedzUsuńKolorek ladny :)
OdpowiedzUsuńoo mój ulubiony róż :)
OdpowiedzUsuńJakoś wydawało mi się, że Golden Rose ma tańsze produkty. Faktycznie mógłby być mniejszy i tańszy, jeśli ma się kilka róży to na pewno nie zdąży się go zużyć przed końcem ważności.
OdpowiedzUsuńdużo różnych rzeczy z gr miałam, ale tyle bym nie dała :P ostatnio spodobał mi się ich bronzer, ale pani powiedziała 49 i zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, ale 4 g to nie tak dużo, a produkty GD szybko tracą swoje właściwości. Lakiery są bardzo kiepskie, tyle że tanie.
OdpowiedzUsuńwłaśnie dzisiaj oglądałam te terracoty i miałam sobie jakąś kupić, ale ogromna ilość drobinek mnie lekko przeraziła. ja się przeważnie nie obawiam brokatów, ale tym razem odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńCena powala,a kolor zdecydowanie nie na moje lica...jestem na nie ;)
OdpowiedzUsuńkolorek śliczny ale taka cena za tą firmę to przegięcie
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten wypiekaniec :)
OdpowiedzUsuńKosmetyk chyba nie dla mnie - w różach toleruję jedynie opalizowanie, a ten widzę, że ma sporo drobinek (plus kosmiczną jak na GR cenę). A szkoda, bo odcień interesujący :)
OdpowiedzUsuńTrochę drogo jak na GR. Poza tym jak dla mnie zbyt mocno napigmentowany, pewnie bym sobie zrobiła krzywdę ;p
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój rook, ja również mam tragusa i kusi mnie żeby coś jeszcze sobie zrobić :)
cudowny efekt :)
OdpowiedzUsuń