Początek miesiąca to czas pudełek. U mnie tym razem z małym poślizgiem, strasznie dużo ostatnio mam na głowie (trzeba się ogarnąć ;)). Może to nawet i lepiej - zauważyłam, że przy gorączkowym odwijaniu bibułek i wstążeczek jego zawartość podobała mi się trochę mniej niż przy drugim, znacznie spokojniejszym rzucie okiem.
Poprzednie odsłony możecie zobaczyć tutaj, a w tym miesiącu...
1) CASHMERE Utrwalająca baza pod cienie, pełny produkt (27zł/7g)
2) CHLOÉ Woda perfumowana Chloé, miniaturka 5ml (pełny produkt 230zł/30ml)
3) GLYSKINCARE Hydrating Eye Cream, pełny produkt (15zł/40ml)
4) HAPPYMORE SKIN CARE HappyMore BB, słoiczek 5ml (pełny produkt 203zł/30ml)
5) LIERAC Luminescence Serum, tubka 8ml (pełny produkt 246zł/30ml)
Nie spodziewałam się, że zawartość pudełka zwali mnie z nóg i tak też się nie stało. Mimo to jestem pozytywnie zaskoczona. Sama się sobie dziwię, że jeszcze nie zbrzydł mi Lierac, bo jest tu czwarty czy piąty kosmetyk tej marki - tym razem jednak nie krem a serum rozświetlające. I to chyba właśnie z niego najbardziej się ucieszyłam.
Krem BB chętnie wypróbuję (chociaż cena mnie trochę odstrasza), zapach Chloé lubię i może miniatura pomoże podjąć mi decyzję o jego zakupie. Baza pod cienie ma wygodne, szerokie pudełko i przyjemną konsystencję - jeśli okaże się do tego skuteczna to super.
Najmniej emocji wzbudził we mnie krem pod oczy, mam jeszcze niewykończone dwa z wcześniejszych boksów (plus kilka innych kosmetyków o podobnym przeznaczeniu), chciałoby się czegoś innego.
Wartość kosmetyków z tego pudełka to około 190zł. Jak według Was prezentuje się na tle poprzednich odsłon?
W tym miesiącu bardzo podobało mi się pudełko. Nawet z kremu pod oczy się ucieszyłam bo dwa poprzednie na wykończeniu =)
OdpowiedzUsuńPoza tym bransoletka podniosła prestiż listopadowego GB =P
O, trafiła Ci się biżuteria? :)
UsuńJa nie należę do grona szczęściar. :D
Też nie sądziłam, że dostanę =)
UsuńBardzo fajna zawartość:) Najbardziej ciekawa jestem perfumy, ale tego niestety nie da się pokazać przez monitor:)
OdpowiedzUsuńA ja się wyłamię i powiem, że zawsze mnie GlossyBox zachwycał bardziej niż Shiny, a teraz mi się zawartość nie podoba... Za mało tego wszystkiego :(
OdpowiedzUsuńAle nie chcę zapeszyć, czekam na Shiny, wysyłka jutro! :D
Aaaaa, no ale CHLOÉ to bym przygarnęła :P
Usuńzawartość taka jak u mnie, nie też nie zaskoczyło listopadowe pudełko, jestem lekko rozczarowana. mam nadzieje, że grudniowe zwali nas z nóg;)
OdpowiedzUsuńSuper blog, zapraszam do nas;)
Kasia z www.beauty-kaa.blogspot.com
Jednakowoż zawartość całkiem przyjemna :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba zawartość, w szczególności baza i perfumy:)
OdpowiedzUsuńcałkiem całkiem to pudełko :)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu dałam sobie spokój, a tutaj takie piękne niespodzianki :) Chloe i Lierac podnoszą poziom. Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńTą bazę bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńChloe...jej.Chyba pora jednak zamówić te pudełeczko. PozdrawiamL(
OdpowiedzUsuńŚwietny ten box!
OdpowiedzUsuńZawatrośc przypadła mi do gustu, aż żałuję że się nie skusiłam :P