Strony
Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.
Szukaj na tym blogu
poniedziałek, 2 lipca 2012
Denko nr 1
Wspominałam Wam, że od pewnego czasu denkuję. Zaparłam się, bo ilość posiadanych i kupowanych kosmetyków zaczęła mnie przerastać. Postanowiłam, że będę umieszczać denkowe posty, ale nie w systemie miesięcznym, tylko w systemie 'jak się trochę zbierze'. Głównym powodem jest to, że nienawidzę, kiedy mi się puste pudełka walają i momentalnie mam ochotę je wyrzucić. :)
Pierwsza partia, która oficjalnie poszła do śmieci:
1. Perfumy Masaki Masaki od Masaki Matsushima
Uwielbiam sposób, w jaki ten zapach rozwija się na mojej skórze. Nuty zapachowe: litchi, zielone jabłko, marakuja, arbuz, sakura (japońskie drzewo wiśniowe), róża, magnolia, malina, patchouli, kryształowe piżmo, biały cedr. Miałam je półtora roku, chlip :')
2. Galenic - olejek do demakijażu
Miniatura z Glossyboxa. Po wykończeniu ej mogę powiedzieć, że jest do dla mnie porażka. Zdecydowanie zbyt gęsty, niewydajny - po nałożeniu na wacik czuję tylko tarcie a nie zmywanie, a poprawiać i tak muszę innymi kosmetykami do demakijażu. Nie kupię.
3. Płyn do soczewek Baush&Lomb - Biotrue
Możecie otrzymać go za darmo po zarejestrowaniu się tutaj. Raem z nim dostaniecie też oczywiście pudełko na soczewki. bardzo dobry jakościowo, pewnie kupię pełnowymiarowy.
4. Carrefour - zmywacz do paznokci różany
Zmywacz jak zmywacz - dobrze radzi sobie z lakierem, ale zostawia na paznokciach i skórkach dziwny biały nalot (pyłek) po wyschnięciu. Na razie wracam do Isany.
5. MIYO - puder w kompakcie
Pełną recenzję znajdziecie tutaj. Wykończyłam, pewnie do niego wrócę, bo byłam zadowolona. :)
6. Sanoflore - lekki krem miodowy do twarzy
Kolejny produkt z Glossyboxa. Ten jednak bardzo mi przypadł do gustu. Jedynie miodowy zapach mógłby być mniej intensywny (chociaż nie powiem, że nie pachnie ładnie, wręcz przeciwnie). Konsystencja bardzo mi odpowiadała - faktycznie lekka i przyjemnie szybko się wchłaniał.
7. Alterra - oliwka do masażu migdały&papaja
Do masażu, do włosów, do demakijażu. Oliwki to wg mnie najlepszy z produktów Alterry. Szkoda tylko, że pomarańczowo-brzozowa jest wiecznie niedostępna. Nie jest to pierwsza zużyta oliwka, więc na 100% będą też kolejne. :)
Oprócz tego zużyłam trochę próbek i saszetek, ale je od razu wyrzucałam. Na razie staram się doprowadzić do stanu, kiedy będę więcej zużywać, niż kupować. Może za jakieś trzy lata mi się to uda. A na razie małymi kroczkami... ;)
o
11:01
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Autor:
Craft Test Dummy
Etykiety:
projekt denko
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ładnie :). Muszę kupić ten puder z MIYO :)
OdpowiedzUsuńNoo super ;p trochę jest ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie też mam ochotę na ten puder Miyo . ;D
lubię puder z Miyo! :D
OdpowiedzUsuńtroche tego jest ::D
OdpowiedzUsuńZapraszam na KONKURS
uwielbiam perfumy masaki matsushima! tez mam ochote na ten puder, ale nie moge znalezc szaf miyo :(
OdpowiedzUsuńJa też zacznę denkować
OdpowiedzUsuńgratuluję zużycia perfum :)
OdpowiedzUsuńTeż się staram zużywać i zużywać :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten nowy płyn B&L, bo używam ich soczewek, próbki niby wysyłali tylko do 30 czerwca, ale zarejestrowałam się,a nóż widelec ;p
Ja jeszcze z MIYO nigdy nie miałam do czynienia choć wiele słyszałam. Jakoś nigdy mi nie po drodze do szaf MIYO ale może niedługo się zmuszę po puder. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Miśka
Fajne zużycia :)
OdpowiedzUsuńNa początku też robiłam "jak się uzbiera" ale teraz jednak wolę miesięczne bo się pogubiłam a puste opakowania wrzucam do pudełka, który stoi w pokoju i nikomu nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć ;)
OdpowiedzUsuńładne denko! :) ja jak tylko coś zuzyję, to niestety nie zostawiam opakowania, tylko lecę od razu do kosza na śmieci i smieję się jak durna-zwlaszcza jezsli zużyłam jakiś balsam do ciała:)
OdpowiedzUsuńw czerwcu sporo zdenckowałam, wiec moze i ja zrobią taki post :D
OdpowiedzUsuńMuszę kupić w końcu jakiś olejek Alterry, chociaż tego pomarańczowego faktycznie nigdy nie widziałam.
OdpowiedzUsuńta wersja Altery przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog , pozdrawiam :)
Ten olejek z Alterry uwielbiam :) Pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńolejki z Alterry, temat roku. Mógłby mi ktoś powiedziec o nich coś więcej? :)
OdpowiedzUsuńmm oliwka alterra ciekawa jest :)i świetny nagłówek ;)
OdpowiedzUsuńświetne rzeczy ;) zapraszam na http://makesomecolour.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie sprawdził się ten zmywacz
OdpowiedzUsuń