Tutaj możecie zakręcić kołem i dowiedzieć się czegoś o sobie. Kiedy się zatrzyma, wybierzcie bez zastanowienia trzy kolory. Takie, które coś o Was mówią. Co każdy z nich oznacza, dowiecie się z legendy. Tylko cena powala - 23$ za sztukę.
Moja trójka:
Żądam Lusha w Polsce!
Pomadki w płynie:
Eyelinery:
Kremowe cienie:
eyelinery!!! również żądam lusha w pl :D
OdpowiedzUsuńLush ma być w Polsce ;) http://barwy-wojenne.blogspot.com/2012/04/lush-w-polsce-nie-od-razu-ale-na-100.html
OdpowiedzUsuńcudownie! Będę macać jak dzika :D
Usuńno nie od razu.... niby my poszkodowani, ale... i tak na kosmetycznej mapie mamy lepiej niż Wybrzeże czy (po części) Poznań lub Śląsk;)
Usuńpotrafiłam jechać po kosmetyki do Niemiec, dam radę i do Wawy, jak trzeba będzie :D:D
UsuńMożna też przy okazji jakiś zlot zorganizowac, nie pogniewalabym się
Usuńmożna można... takie przyjemne z przyjemnym :)
UsuńWłaśnie. Więc teraz musimy czekać aż otworzą ;)
UsuńPolecam się. Jak otworzą mogę zbiorowe zorganizowac. Przyrzekam uroczyście, że nic nie zdefrauduję bom nie z Wizażu ;)
Usuńjuż niedługo będzie :)
OdpowiedzUsuńoby, bo własnie utonęłam w morzu miłości zwanym LUSH
Usuńcudownościiiiiiiiii
OdpowiedzUsuńEyelinery cudo *.*
OdpowiedzUsuńteż czytałam o tym (ze ma być w PL) u barwywojenne :)
OdpowiedzUsuńa zabawa z kołem fajna, tylko ja zawsze róże i fiolety wybieram :)
świetne kolory! Ciekawa jestem czy tak samo dobrze wyglądają na żywo ;)
OdpowiedzUsuńCo jak co,ale fajne,to one są:)
OdpowiedzUsuńAle fajne to kręcenie kółkiem- lubię takie zabawy :P
OdpowiedzUsuńI też chcę Lusha w Polsce! Linery i cienie cudowne!
świetne, ale cena...
OdpowiedzUsuńprzekrój kolorystyczny WOW :) ale cena nie dla mnie, nie opłaca mi się bo za rzadko używam zarówno linerów jak i szminek :)
OdpowiedzUsuńjestem za Lushem w Polsce :D
OdpowiedzUsuńŚmieszne to kręcenie kołem :) Ja byłam wczoraj w Lush i nawet miałam okazję wypróbować wylosowane kolory, ale w sumie nie powaliła mnie zbytnio pigmentacja. Niby niezła, ale np. od linera spodziewałabym się głębokiego koloru, a nie prześwitu w miejscu użycia pędzelka, zwłaszcza za taką kasę. Za to różowofioletowa pomadka miała genialny kolor i pigmentację również! Z maleńkiej kropelki miałam usmarowane pół dłoni :P
OdpowiedzUsuńkolory ciekaw ale opakowania mi się nie podobają :/
OdpowiedzUsuńbuteleczki mnie urzekły! Zobaczymy co będą w rzeczywistości sobą reprezentować. Czy będą poręczne
OdpowiedzUsuńWłaśnie nad tym samym się zastanawiam...
UsuńJuz sie nie moge doczekac Lusha w Polsce :))))
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa z tym kołem :D.
OdpowiedzUsuńHAHA! A ja za 2 tygodnie wyjeżdżam do Włoch i będę mieć Lusha i Kiko 10km od mojego miejsca zamieszkania! :D Juz obczajałam w necie te kolorówkę i pewnością się obkupię :D
OdpowiedzUsuńuff na szczęście opakowania mi się na tyle nie podobają, że nic mi się nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńNo jestem ciekawa tych ich kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana http://lusia22.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńale cudne kolory!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i ... świetna zabawa z tymi kolorkami:)
OdpowiedzUsuńE.
o ja cię, świetne te kolory;)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana! http://zapytajklaudie.blogspot.com/2012/08/teraz-moja-kolej.html
zapraszam na wyprzedaz szafy www.fancyicon.com
OdpowiedzUsuńpomadki w płynie a to ciekawe ;D
OdpowiedzUsuńwidziałam na żywo! Są super, ale cena powala
OdpowiedzUsuńMam pomadkę/błyszczyk i na kolana mnie nie rzuciła. Swietny skład, niezły kolor i paskudna paciaja w buteleczce :(
OdpowiedzUsuń