Raptem trzy dni temu pisałam o lipcowym GlossyBoxie, a już wpadł w moje ręce box sierpniowy. Świeżo odebrany od kuriera (który jak na złość był przystojny i wypachniony, kiedy ja jeszcze w piżamie! :P).
Tym razem nie ma żadnego listu miłosnego - na odwrocie spisu kosmetyków jest tylko screen strony Glossy z zapowiedzią niespodzianki. Na niespodziankę owszem, czekam, ale zawsze miło było przeczytać te parę słów o wybranych kosmetykach itd.
W tym boxie znalazło się 5 miniatur i jeden pełnowymiarowy produkt, dodany jako bonus:
Wesoła gromadka w komplecie:
1) CHARMINE ROSE - kokosowy peeling do ciała, tubka 50ml (pełny produkt 44,80zł/200ml)
Kokosowo-cukrowy peeling z drobinkami łupin kokosa. Uwielbiam dobre peelingi do ciała, więc ten szybko pójdzie w obroty.
2) CLARENA - krem do biustu z efektem Push Up, tubka 30ml (pełny produkt 76zł/200ml)
Rozglądałam się ostatnio za produktami do pielęgnacji biustu, ale na nic konkretnego się nie zdecydowałam. Strzał w 10. :)
3) CLINIQUE - krem pod oczy All About Eyes, słoiczek 5ml (pełny produkt 165zł/15ml)
Cieszę się z niego, ale poczeka na swoją kolejkę - na razie używam kremu Siquens z poprzedniego pudełka. :)
4) L'OCCITANE
- żel pod prysznic z ekstraktem werbeny, buteleczka 30ml (pełny produkt 59zł/250ml)
- mydło z kawałkami liści werbeny, miniatura 25g (pełny produkt 22zł/75g)
Miły komplet- żel i mydełko z jednej linii. Na dodatek lubię zapach werbeny.
5) SCHWARZKOPF PROFESSIONAL - szampon BC Oli Miracle, tubka 30ml (pełny produkt 55zł/200ml)
Szampon z dodatkiem olejku arganowego. Nie próbowałam, chętnie potestuję.
6) KRYOLAN DLA GLOSSYBOX - Lipstick Fashion, pełny produkt 30zł/4g
Trafił mi się kolor Glossy Pink, i zdecydowanie nie będzie leżał nieużywany. Dobrze, że tym razem zdecydowali się na bardziej stonowane kolory, niż poprzednio w kwietniu - większe prawdopodobieństwo, że trafią w gusta większej ilości osób.
Wartość produktów z tego pudełka to około 131zł. Jest ona mniejsza, niż poprzednio, ale tam bardzo drogi cień windował całe pudełko. Tym razem może jest skromniej, ale nie ma rzeczy, którą wiedziałabym, że nie użyję. No i to dalej jest to 131 zł za wydane 49 zł. :)
byłabym zadowolona ze wszystkich produktów :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona, zawsze miałam jakieś "ale" do zawartości pudełek, ale gdybym dostała te to wszystkie produkty byłby strzałem w dziesiątkę. Daj znać jak spisuje się krem pod oczy Clinique. Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńja jestem bardzo zadowolona - może ten krem Clarena mogliby sobie darować i w przyszłości nie chcę już więcej Clareny bo nie lubię tej firmy. Pomadka jest doskonała - zakochałam się w tym kolorze... a Kryolan uwielbiam...
OdpowiedzUsuńpodobałaby mi się taka zawartość, a zwłaszcza ilość ;)
OdpowiedzUsuńchociaż podobno ten olejek do włosów ma identyczny skład jak syoss ;)
Piękne pudełeczko :D Muszę trochę zużyć tych moich zapasów, żeby zakupować takie pudełeczka :D
OdpowiedzUsuńDostałam takie same produkty. Pudełko według mnie jest świetne:)
OdpowiedzUsuńNo proszę coraz lepiej z tym GlossyBoxem :D
OdpowiedzUsuńże też u mnie nigdy się przystojny kurier nie trafia ;)
OdpowiedzUsuńja swojego jeszcze nie widziałam, czeka na mnie w domu i otworzę go dopiero za kilka dni ;)
Chyba najbardziej udane pudełko :>
OdpowiedzUsuńTe pudełko bardzo fajnie wypadło :)
OdpowiedzUsuńCiekawy box ;)
OdpowiedzUsuńrzeczy w boxie są na prawde godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńKryolan świetna marka...ciekawa jestem tej pomadki i jej trwałości, a i kolor faktycznie ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńo fajniutkie :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor ma ta pomadka ;)
OdpowiedzUsuńFajny BOX,nie ma co:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny Boksik:)
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam wczoraj i chyba nie pożaluję ;)
OdpowiedzUsuńja zamówiłam wczoraj swojego pierwszego boxa i już wiem że nie będę żałować i raczej będę kontynuować subskrypcję :)
OdpowiedzUsuńMuszę zamówić :D
OdpowiedzUsuńSporo pielęgnacji. Całkiem ok, chociaż kosmetyki do ciała mają trochę małe pojemności :/
OdpowiedzUsuńŁadny skład nie powiem nie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńŚniło mi się, że dostałam Glossyboxa chociaż go nie subskrybuję, hahaha:D Ta szminka całkiem fajnie wygląda;) A przy okazji chciałam Cię zaprosić na mój pierwszy konkurs, w którym do wygrania kosmetyki m.in. marek: Goldwell, Catrice, Coastal Scents i inne.;)
OdpowiedzUsuńszminka i krem = zamawiam :) zawartość bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką szamponu schwarzkopf. Dzieki dodatkowi jakim jest olejek włosy wydają się odżywione. Polecam
OdpowiedzUsuńBlog bardzo ciekawy.
+obserwuje
Zapraszam do mnie
http://cristiano-natalie-opowiadanie.blogspot.com
Bede szczęśliwa jak pozostawisz po sobie komentarz.;)
"Świeżo odebrany od kuriera (który jak na złość był przystojny i wypachniony, kiedy ja jeszcze w piżamie! :P)"
OdpowiedzUsuńteż tak raz miałam, a jeszcze jak na złość był mniej więcej w moim wieku!
chociaż w sumie lepsza piżama niż jak bym miała mieć jedno oko umalowane (listonosz mnie już tak kilka razy widział ;P)
To już pewne: w przyszłym miesiącu zamówię ten box, cały czas się namawiałam do zamówienia, ale po ostatnich dwóch pudełkach już nie będę dalej mówiła nie ;)