Moje przygody z pękaczami nie trwają od dawna. Do tej pory korzystałam z czarnej Salamandry od Vipery i białego pękacza od Essence (z którego swoją drogą jestem bardzo niezadowolona). Kiedy nadarzyła się okazja zakupu za około 7 zł pękacza z P2, który notabene jest dość chwalony, nie zwlekałam...
Kolor 010 - black explosion, zawartość to 11 ml.
Na początku trochę przestraszyłam się pędzelka. Wydał mi się bardzo sztywny i miałam wrażenie, że ciężko będzie nim równo pomalować płytkę. Jednak na szczęście było to tylko złudzenie, korzystanie z niego jest wygodne i łatwo nałożyć odpowiednią ilość lakieru.
Jako podkładu użyłam zielonego lakieru Flormar - Super Neon Colors (niestety mój aparat uparł się zeżreć trochę kolory, lakier w rzeczywistości jest jadowicie zielony :) )
Przy cieńszej warstwie pęknięcia są drobne (po lewej), przy grubszej - większe (po prawej):
Tu w porównaniu z Vipera - Salamandra (po lewej):
I w świetle słonecznym:
Byłam zadowolona z efektu, jaki daje Salamandra Vipery, ale muszę przyznać, że P2 zdecydowanie ją przebija. Pęknięcia są ładniejsze i ciekawsze, konsystencja też bardziej mi odpowiada.
Jeśli lubicie pękacze, to lakier z P2 na pewno się wam spodoba.
Ooo chętnie bym się na niego skusiła;) Gdzie można kupić?;)
OdpowiedzUsuńza niemiecką granicą :) no i zawsze pozostaje allegro, ale tam trzeba liczyć około 20 zł z przesyłką.
OdpowiedzUsuńMam i bardzo sobie chwalę tego pękacza ;) bardzo podoba mi się efekt jaki daje :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepszy niż Vipera. Podobają mi się małe pęknięcia :3
OdpowiedzUsuńfaktycznie lakier robi świetne pęknięcia, muszę go poszukać =]
OdpowiedzUsuńja sobie właśnie zamówiłam pękacz u kolezanki z Niemiec:D tyle, że srebrny, bo czarny mam vipery;D
OdpowiedzUsuńNie lubię pękaczy. Jakoś nie robią na mnie wrażenia. :<
OdpowiedzUsuńŚwietny :) .. Muszę wkońcu w taki zainwestować :D .
OdpowiedzUsuńświetny pękacz, ogolnie spodobał mi się Twój blog więc obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńP2 o niebo lepszy od salamandry:)
OdpowiedzUsuńMam tego pękacza i kupiłam go na allegro. To prawda, wydałam na niego 21zł z przesyłką, ale nie żałuję, bo na prawdę super sie trzyma (ale to też zależy od lakieru bazowego) i fajnie się nakłada. Podobają mi się pęknięcia :)
OdpowiedzUsuńchyba muszę go znaleźć, bo mój pękacz z BELL po dwukrotnym użyciu całkowicie się na mnie obraził :(
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy :)
http://toiowo-tosiakowo.blogspot.com/2011/07/tag-ja-mieszkaja-twoje-kosmetyki.html
Zostałaś otagowana:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do odpowiedzi na TAG: Jak mieszkają Twoje kosmetyki.
http://mojkosmetycznyswiat.blogspot.com/2011/07/tag-jak-mieszkaja-twoje-kosmetyki.html
Pozdrawiam.
całkiem ładnie pęka! gdzie go dostałaś?
OdpowiedzUsuńps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..
chocarome.blogspot.com
Zostałaś otagowana :) Zapraszam do wzięcia udziału w tagu One Lovely Blog Awards :) http://dobradusza.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuń