Kiedy napiszę 'pani Basia' większość z Was będzie wiedziała, o kogo chodzi. Tych, którzy nie wiedzą, odsyłam do poprzednich postów:
Drogerie Natura - jakość obsługi?
Afera z Naturą w tle - ciąg dalszy
Dzisiaj dostałam kolejne wiadomości w sprawie 'testowania' kosmetyków na zapleczu gdańskiej Natury:
Zostałam w nich zapewniona, że całą sytuację badają odpowiedzialne za ten rejon osoby i że materiał filmowy jest analizowany.
Jest również pierwsze oświadczenie w tej sprawie:
Drodzy Klienci,
Chcielibyśmy zapewnić, że przedsięwzięliśmy już kroki w kwestii niewłaściwego „testowania” kosmetyków. Dysponujemy już materiałem filmowym, dzięki któremu możemy wnikliwie przeanalizować zaistniałą sytuację. Jednocześnie informujemy, że zostaną wyciągnięte konsekwencje w stosunku do autorki tego filmu. Ponadto wszystkie kosmetyki, które poddane były „testowaniu” na filmie, zostały zabezpieczone i będą usunięte ze sprzedaży. W obliczu zaistniałej sytuacji, wprowadzimy także dodatkowy pakiet szkoleń dla naszych pracowników, aby tego typu praktyka nie miała więcej miejsca. Zapewniamy także, że jest to dla nas bardzo ważna sprawa i na bieżąco będziemy Was informować o wszystkich krokach, które zostaną dalej podjęte w tej sprawie.
Pozdrawiamy,
Drogerie Natura
Jednocześnie chcę zaznaczyć, że sprawa jest dalej w toku - badana jest zarówno przez zwierzchników autorki filmu, jak i dział HR, sprawdzający tę sytuację pod względem prawnym.
Uważam, że wycofanie wątpliwej jakości produktów ze sprzedaży jest mądrym posunięciem i jak najbardziej pochwalam. Zobaczymy, jak to się zakończy.
Ja nie wierze że wycofają to co otwierała.I pewnie nic jej nie zrobią,jeśli tak się okaże to Natura ma gdzieś ludzi którzy tam kupują kosmetyki
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że na obietnicach się nie skończy... Dobrze by było gdyby ktoś na bieżąco śledził karierę pani Basi w Naturze, co by nie było wątpliwości, że poniosła konsekwencje swoich czynów.
OdpowiedzUsuńteż mnie ciekawi co będzie dalej. może stanie się oczywiste, żeby każdy produkt miał jakiś tester...
OdpowiedzUsuńO to to.Zauważyłyście, że w Naturach prawie nie ma testerów?
UsuńTo co na sprzedaż-zakleić plus wystawić testery.
Tylko jak odkryją które otworzyła. Chyba że po zaopatrzeniu bliskich zostało wszystkiego po jednej sztuce
OdpowiedzUsuńNo właśnie.. te produkty mogły się już sprzedać równie zodbrze. Tak czy siak, pochwalam ich działanie i mam nadzieję, że ogarną tą sytuację jak należy. Ale sobie Natura czarnego PR narobiła..
UsuńUsuwanie tych produktów, które otworzyła uważam za troche bezsensowne. Już mogli je wystawić jako np testery.Dla nich to bez znaczenia, a przynajmniej klientki miałyby co macać. Bo jednak testerów w Naturze brakuje ;]
OdpowiedzUsuńdokładnie to samo pomyślałam ;)
UsuńPOCHWALAM DECYZJĘ!
OdpowiedzUsuńJa się dzisiaj miło zaskoczyłam, bo w Naturze i w szafie Essence i w szafie Catrice, nie wspominając nawet o nowości Rimmel Wake Me Up, były testery.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej coś się dzieje z tym :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa finału... Chociaż nie życzę tej Pani jakiś strasznych konsekwencji. W gruncie rzeczy chciała dobrze. Nie byłoby tej afery, gdyby tylko pokazała kosmetyki bez ich otwierania.
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc to też myślę, że pogadają pogadają i nic z tą sytuacją nie zrobią. A kosmetyki i tak trafią na sklepowe półki i tak.. ;/
OdpowiedzUsuńPani Basia strzeliła sobie samobója tym filmikiem =]
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem powinni posprawdzac wszystkie wymacane produkty i je zutylizowac. Jakaś zaraza może się tam panoszyc a nikt moze o tym nie wiedziec. Dobrze, że ktoś się tym zajął.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo ładnie potraktowali sytuacje i swoich konsumentów :)
OdpowiedzUsuńja także nie wierzę, że usunęli te otwarte produkty, bo jak niby wiedzieli, które to były? pani Basia palcem pokazała, które otworzyła a które nie?
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że zabezpieczą otwarte produkty, nie będą wiedzieli, które to :]
OdpowiedzUsuńco się stało to się nie odstanie, miejmy nadzieje, że więcej się to już nie powtórzy
OdpowiedzUsuńMnie póki co kompletnie nie przekonują i nie zmienie o nich i całej sytuacji zdania, dopóki naprawde nie wstawią testerów i ta kobieta nie poniesie konsekwencji, bo samo jej tłumaczenie świadczyło o tym jaki ma prawdziwy stosunek do kosmetyków w sklepach
OdpowiedzUsuńja wolę poczekać co z tym naprawdę zrobią
OdpowiedzUsuńbo obiecywać można wiele
już widzę ten system szkoleń... o co się nie spytam to oczy w 5 złotych, ja nie wiem jak rekrutują tych ludzi, ale jakieś minimalne pojęcie o kosmetykach powinni mieć albo przynajmniej o towarze, który sprzedają :O
OdpowiedzUsuń