Strony
Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.
Szukaj na tym blogu
poniedziałek, 24 września 2012
Hean - Colour Celebration, Intensywnie kryjące cienie do powiek
Z Heanem nie miałam do tej pory wiele wspólnego. Korciły mnie zdjęcia tych kosmetyków w sieci, czy zapowiedź neonowych cieni do powiek, ale nigdy nie na tyle, żeby jeździć i szukać czy zamawiać w sklepie internetowym.
Nie chciała przyjść Asia do Heana to przyszedł Hean do Asi - marka ta była sponsorem na wrocławskim spotkaniu blogerek. Tym sposobem trafiła do mnie między innymi paletka cieni Colour Celebration.
Wariantów kolorystycznych dostępnych w tej serii jest 19:
Moja trójeczka to numer 279. Na opakowaniu znajdziemy informację o numerze partii i dacie ważności, w tym przypadku jest to listopad 2014r. Polubiłam je od pierwszego pomacania. Są mocno napigmentowane, lekko metaliczne, ale nie tandetne.
Cienie mają bardzo przyjemną konsystencję - miękką, satynową. Dobrze współpracują i nie bledną na powiece. Podoba mi się też dobór odcieni, wszystkie trzy się ładnie ze sobą komponują (chociaż najczęściej korzystam ze złota i brązu). Używałam ich na różnych bazach i za każdym razem trzymały się bardzo przyzwoicie, żadnych powodów do narzekań.
Cena to ok.9 zł i uważam, że zdecydowanie warto się za nimi rozejrzeć. Tak, jak napisała LaNińa - chętnie przygarnęłabym jeszcze taką trójkę w wersji matowej.
Troszkę ciężko z dostępnością, ale podpowiem, że we Wrocławiu Hean znalazłam np. w drogerii w Feniksie. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
już mi sie podobają : O
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie używałam, trochę się boję :). Z dostępnych trójek podoba mi się jeszcze 278 i 280, ciekawa jestem czy mają podobne wykończenie.
OdpowiedzUsuńcienie Hean mają świetną pigmentację ;) lubię ;)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńjej śliczne te cienie i jak dobrze na pigmentowane :)
OdpowiedzUsuńpiekne sa :)
OdpowiedzUsuńPiękne te cienie i obiecująco się prezentują;)
OdpowiedzUsuńFajne kolory ;))
OdpowiedzUsuńwygladaja przyjemnie- szkoda ze tak cieżko z dostępnoscia...
OdpowiedzUsuńFajne kolorki lubię takie opalizujące odcienie zapraszam również do mnie na moje powitalne rozdanie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńp.s świetny banerek
ja ich nawet nie zmacałam paluchami, a kolory kurcze moje. tylko ja taka niecieniowa jestem, że nie wiem kiedy ich użyję ;p
OdpowiedzUsuńjuż któryś raz czytam o nich w superlatywach :)
OdpowiedzUsuńJa lubię cienie trójki Hean, mam Deltę w odcieniach złota, używam namiętnie od dłuugiego czasu :) Są bardo wydajne i dobre jakościowo :)
OdpowiedzUsuńswietne te Twoje Trio!! bardzo mi sie podoba, lubie takie cienie :) zapraszam do mojego blogowego rozdania i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa w ogole to swietne do zdjecie z tym potworkiem :PP
OdpowiedzUsuńPiękne! polecam bazę pod cienie z Hean.
OdpowiedzUsuńrozglądam się za nimi:)
OdpowiedzUsuńMam słabość do takich metalicznych brązów.
OdpowiedzUsuńCiut bardziej podobają mi się sąsiednie trójeczki, 278 i 280.
Jak je zobaczę w drogerii to na pewno zbadam z bliska :)
Przepiękne są te cienie. od kilku dni zewsząd mnie ten Hean kusi. Szkoda, że u mnie jest całkowicie niedostępny :(
OdpowiedzUsuńŁo, gdyby matowe były tak samo napigmentowane jak te metaliczne, to chyba byłby idealny cień za idealną cenę ;)
OdpowiedzUsuńmam je :) są śliczne :) szkoda, że nie matowe
OdpowiedzUsuńmam tą samą paletkę i jak ty ją bardzo lubię :) często ją stosuję do dziennego makijażu :)
OdpowiedzUsuńam je ale jeszcze nie używałam:) Idealne kolory na jesień:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezła pigmentacja :) Kolory bardzo moje :)
OdpowiedzUsuń