Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.

Szukaj na tym blogu

sobota, 12 stycznia 2013

Epilacja - przed, w trakcie i po (część pierwsza)


Epilacja (czyli depilacja laserem) jest czymś, co chodziło za mną od dobrych kilku lat. Jakie to by musiało być fantastyczne nie użerać się wiecznie z goleniem, woskami, depilacją, podrażnieniami i zapaleniem mieszków. Niestety - zabiegi są dość drogie, a powtarzać je trzeba od 3 do 6 razy, żeby przyniosły wymierne rezultaty.

Kiedy do Polski weszły zakupy grupowe (Groupon, WeSave, Cuppon itd), zaczęły się w nich promować także gabinety kosmetyczne. Aktualnie można trafić na dość ciekawe oferty wybielania zębów, usuwania znamion czy zabiegów botoksem, oraz właśnie interesującej mnie epilacji. Przed świętami pojawiła się wreszcie oferta Centrum Diagnostyki Medycznej z której postanowiłam skorzystać (oczywiście po sprawdzeniu jakie lampy oferuje gabinet).

Tak oto czeka mnie sześć zabiegów - trzy na pachy, trzy na bikini, za które zapłaciłam 300 zł (podczas gdy ich wartość to 1800zł). A ponieważ część z Was może być też zainteresowana postanowiłam, że będę dla Was zdawać relacje z kolejnych etapów. Pierwsza wizyta w poniedziałek, więc na początek zbiór podstawowych informacji o depilacji laserem. :)

Co to jest epilacja?


Epilacja to w najprostszych słowach niszczenie cebulek włosowych wraz z korzeniami za pomocą lasera.  Energia wytwarzana przez laser pochłaniana jest przez barwnik włosa (melaninę) i zmienia się w energię termiczną, która nieodwracalnie niszczy cebulkę. Im więcej barwnika, tym większa skuteczność, dlatego łatwiej jest usunąć włosy ciemniejsze (przy jaśniejszych może być potrzebna większa ilość wizyt, a mogą się one okazać nieskuteczne). Z tego także względu opalona skóra jest przeciwwskazaniem do stosowania lasera - istnieje wtedy większe ryzyko podrażnień a także zmniejszenia skuteczności, dlatego poleca się wykonywanie takich zabiegów jesienią/zimą. Kolejne sesje powinno dzielić minimum sześć tygodni (optymalnie dziesięć). Trzeba przygotować się także na to, że cały proces bywa bolesny (chociaż przy rejestracji usłyszałam, że nie aż tak bardzo).

Jak się przygotować do zabiegu?



  • przez co najmniej miesiąc przed zabiegiem nie należy się opalać
  • nie należy stosować samoopalacza i balsamów brązujących (im ciemniejsza skóra, tym większe ryzyko poparzenia)
  • nie należy pić ziół światłouczulających (dziurawiec, nagietek) przed zabiegiem, należy poinformować lekarza o przyjmowanych lekach, w tym antybiotykach, lekach przeciwdepresyjnych
  • nie używać przed zabiegiem środków drażniących (na bazie alkoholu, pilingów, mikrodermabrazji)
  • nie depilować włosów (woskowanie, penseta, depilator mechaniczny, wszystkie metody które usuwają cebulki). Włosy można golić lub używać kremów depilujących.
  • należy odpowiednio nawilżyć skórę przed zabiegiem (wypić 2-2,5 litra płynów)
  • nie należy pić alkoholu w dniu wykonywania zabiegu, (alkohol wpływa niekorzystnie na przebieg terapii laserowej)
  • skóra przed zabiegiem powinna być ogolona, czysta, nieposmarowana żadnym balsamem/olejkiem.



Jakie są przeciwwskazania?

  • ciąża
  • świeża opalenizna (również solarium)
  • kremy z retinolem
  • przyjmowanie leków światłouczulających, retinoidów
  • duża skłonność do przebarwień
  • przyjmowanie ziół
  • stosowanie leków obniżającym krzepliwość krwi
  • bielactwo
  • łuszczyca
  • cukrzyca
  • padaczka
  • bliznowce
  • depilacja woskiem, pęsetą lub depilatorem
  • peeling
  • kolor włosów (włosy bardzo jasne, siwe i rude nie reagują na światło lasera)
  • aktywne infekcje skórne
  • rozrusznik serca
  • fotodermatozy
  • choroby pęcherzowe skóry
  • świeże zabiegi chirurgiczne
Oczywiście przy pierwszej wizycie lekarz powinien przeprowadzić wywiad. Jeśli ten pójdzie dobrze, to wykonuje się próbę reakcji pacjentki na światło laserowe.

Przyznam, że jestem z jednej strony podekscytowana, a z drugiej odrobinę sceptyczna. Za takie pieniądze szkoda nie spróbować, ale jakoś nie liczę na cuda jeśli chodzi o skuteczność. No ale przekonam się na własnej skórze. :)

Mam nadzieję, że nie zanudzę Was takimi postami, może komuś się przydadzą w podjęciu decyzji. :) A może któraś z Was poddała się już epilacji i ma dla mnie jakieś wskazówki? :)

36 komentarzy:

  1. Z takiej okazji to żal nie skorzystać. Z chęcią obejrzę posty dotyczące zabiegów, w przyszłości też mam zamiar się wybrać, bo już dawno znudziło mi się golenie codziennie lub co dwa dni. Myślałam też o depilacji woskiem na ciepło, ale jeszcze nie zdecydowałam się na zakup podgrzewacza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kiedyś kupiłam podgrzewacz i woski, ale leżą nieużywane. Nie dość że bolało, to się kleiłam od tego ja i wszystko dookoła :D No i moją największą zmorą są wrastające włoski. :(

      Usuń
    2. Bardzo bolało? Do tej pory raz wydepilowałam się plastrami przed wakacjami we Włoszech i ból był niesamowity, do tego dochodził strach przed oderwaniem każdego plastra, brrr... No ale efekty niesamowite, ponad tydzień mogłam się nie golić :P
      Oglądałam kilka filmików na yt o tych podgrzewaczach no i dziewczyny kuszą, w sumie to niedrogi nabytek, najgorszy tylko ten strach przed bólem :P

      Usuń
    3. Wrastające włoski to największe utrapienie!
      Warto też po podjęciu decyzji znaleźć kompetentną osobę, która to wykona, aby nie było niespodzianki, że bardzo boli lub słabe efekty..

      Usuń
    4. Strach przed oderwaniem - najgoooorzej! Plaster już przyklejony i nie ma odwrotu. :D

      Usuń
    5. Haha ja przed oderwaniem zastanawiam się 5 minut czy to zrobić, potem myślę sobie "będziesz piękna, rwij!" i jakoś idzie :D

      Usuń
    6. No ja walczyłam dzielnie, ale w rezultacie miałam obie nogi tak w 2/3 podepilowane a reszte uznałam, że ogolę i że wystarczy tego cierpienia :D

      Usuń
    7. Ja w wakajce kupiłam podgrzewacz i jestem bardzo zadowolona z tej metody, co prawda sporo babrania jest, ale 1h męki i mam spokój na jakieś 2-3 tygodnie, co za ulga! Zimą mi się nie chce w to bawić, w dodatku za zimno na sesje depilacyjne jak dla mnie, ale wiosną na pewno wrócę do wosku ;)

      Usuń
    8. To chyba poszukam sobie czegoś na allegro, poćwiczę wiosną i może na lato uda mi się przyzwyczaić do bólu ;)

      Usuń
    9. jeśli chodzi o ból i depilacje woskiem to wszystko zalezy od momentu w jakim wykonujesz depilacje ( czyli w jakim jesteś momencie cyklu), a do tego wiadomo, iż im dłużej wykonujesz taki zabieg tym mniej boli. Jedno co mogę polecić to przed depilacją ciepła kąpiel...włoski stają sie miękkie, pory się delikatnie otwierają i dużo łatwiej się "rwie".
      Osobiście jestem niesamowicie zadowolona z tego typu depilacji. Mimo, że depiluję tylko nogi...bikini to hardkor i ból okrutny. Cały zabieg w domu nie zajmuje mi więcej niż 20 min. a spokój mam na 2, zimą nawet 4 tygodnie.

      Usuń
  2. Poddalam sie epilacji jakis czas temu. Mialam na nogach ciemne i grube wloski. Zostalam zapewniona, ze im grubsze i ciemniejsze, tym lepiej. Niestety, jestem po 7 zabiegach, i wciaz nie pozbylam sie wszystkich wloskow. Efekty jednak sa ,i to ogromne, usuniete mam jakies.. 85% wloskow, a te, ktore odrastaja, sa cienkie i jasniutkie. Niestety, zabieg byl niesamowicie bolesny, przynajmniej w moim przypadku. Depilowalam jeszcze pachy i okolice bikini, wiec jednorazowo spedzalam na fotelu prawie 3 godziny. Na samo wspomnienie wszystko mnie boli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście mam dużą tolerancję na ból, jestem w stanie znieść wiele, jeśli będą efekty. Boję się tylko, że trzy zabiegi to będzie zbyt mało. Ale jeśli będzie widać różnicę to dokupię kolejne.

      Usuń
    2. Ach, zapomnialam. Znieczulalam skore kremem, Amla bodajze sie nazywa, ale nie dam sobie reki uciac. Koszt malej tubki oscyluje niestety w okolicy 90 zlotych. Warto tez poprosic o woreczki z lodem, przykladane do skory pomagaja ja znieczulic.

      Usuń
    3. Trzy zabiegi to na bank za malo, aczkolwiek wloski powaznie sie przerzedza :-) mialam epilowane bikini i pachy, tez dzieki gruponom. Boli, ale to zalezy od indywidualnej podatnosci. Warto!

      Usuń
    4. krem się nazywa Emla :) no ale to droższa impreza. Słyszałam, że przy małych rejonach (np wąsik) można stosować żele znieczulające dla ząbkujących dzieci (np. bobodent), ale nie sprawdzałam skuteczności :)

      Usuń
  3. Też się zastanawiałam nad tymi zabiegami ale koszta były zbyt duże.
    Za to chętnie obejrzę relację. Trzymam kciuki za skuteczność!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa jestem efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam małe doświadczenie z różnego rodzaju depilacją. Kilka razy byłam na laserze IPL- pieniądze w błoto. Owszem, po ok 2 tyg. od zabiegu włoski wypadają/wykruszają się i chwilowo jest spokój i wielkie szczęście pt "wow, to działa nie mam włsoków", jednak po jakimś czasie i tak odrastają. Dodam że na pachy i bikini miałam robionych kilka serii. Nie mam bujnego owłosienia a mimo to, laser IPL nie jest trwały, nie usuwa na zawsze (czy choćby na rok, czy dwa lata) włosków.
    Co innego zwykły laser,np Sheer. Ten jest co prawda o wiele droższy ale i bardziej skuteczny! Miałam tylko dwa zabiegi na łydki (3 lata temu, więc był jeszcze ciut droższy) i do dziś na łydkach mam może z 30% włosków. Te, które usuną laser nie odrosły. Moja mama miała IPL na twarzy, wyrastały jej pojedyncze ciemne włoski. Na początku super, potem tak jak u mnie, po jakimś czasie włoski znów się pojawiły. U siostry było to samo, ale że ona jest bardziej kasiasta to po nieudanym IPL zafundowała sobie kilka zabiegów chyba właśnie laserem sheer, i do dziś ma spokój z łydkami, bikini (tym bardzo, bardzo głębokim:P) i pachami. Zazdroszczę jej, o serio efekt jest świetny i cały czas się utrzymuje.
    Dodam, że na te lepsze, mocniejsze lasery jeszcze nigdy nie widziałam żadnego grupona czy coś. Są droższe ale według mnie (no i widzę to po rodzinie i jednej ze znajomych, która też zaczęła od epilacji a skończyła na porządnym laserze) już lepiej odłożyć kasę i pójść na jeden zabieg prawdziwym laserzyskiem niż tymi ipl itp:P Przynajmniej ja tak uważam,no ale niech każdy od czegoś zaczyna i sam oceni:)
    Gdybym teraz miała pieniądze poszłabym na ten sheer, atak to męczę się dalej z maszynkami:[

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Laser, na który ja idę, to laser LightSheer, nie IPL. To chyba dobrze? Sheer/Light Sheer to chyba to samo?

      Usuń
    2. Tak, to chyba ten sam co ja mialam:) a kupilas ta depilacje na gruponie czy gdzie?? I wedlug mnie on bardziej boli niz Ipl, ale to zdecydowanie jest bol do przezycia. Po chwili skora sie przyzwyczaja i jak dla mnie taki zabieg jest nawet przyjemny:D

      Usuń
    3. Epilacja to zabieg IPL, a Light Sheer to depilacja laserowa ;)
      ten drugi jest skuteczny. Boli strasznie, chociaż moja kosmetyczka mówi, że nie widać tego po mnie

      Usuń
  6. Zastanawiałam się swego czasu nad epilacją, ale spotkałam się z wieloma opiniami, że efekty nie są długotrwałe i zdecydowałam się ostatecznie na zestaw podgrzewacz + wosk. Z chęcią jednak poczytam Twoje posty na ten temat, za taką cenę na pewno warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj mnie to bardzo interesuje:) za taką cenę sama bym się skusiła:D:)

    OdpowiedzUsuń
  8. To będą bardzo przydatne wpisy! Na pewno będę je uważnie śledzić, bo sama chcę się na taki zabieg zdecydować (:

    OdpowiedzUsuń
  9. czyli osoby z bardzo niską krzepliwością krwi nie mogą z tego korzystać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, wygląda na to, że to też może być przeciwwskazaniem.

      Usuń
  10. Będę czekać na dalsze wpisy:) Chętnie bym sobie kiedyś takim laserkiem pousuwała włoski tu i ówdzie:P

    OdpowiedzUsuń
  11. troche nie na temat, ale zawsze jak wchodze na twojego bloga i widze nagłówek automatycznie się uśmiecham :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja już widzę, że dwa przeciwwskazania pokrywają się ze mną, więc zostaje mi tylko czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy zabieg, ale sporo przeciwwskazań.

    OdpowiedzUsuń
  14. Robiłam sobie laserem bikini + pachy, 6 zabiegów. Bolało pioruńsko, jak przypalanie zapalniczką. Owłosienie zmniejszyło się ale nie zniknęło całkowicie. Minęły 2 lata i włosy rosną tak samo jakby nigdy nie były traktowane laserem :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że tyle przeciwwskazań ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja na szczęście jestem jasną blondynką i włosy na ciele są niewidoczne :)
    Ale trzymam kciuki za dobre efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja jestem już dwa lata po i powoi zaczynają mi wybijać włoski na bikini, ale myślę, że teraz wystarczyłyby dwa zabiegi, żeby znów mieć spokój. Pod pachami mam tylko blond meszek (a miałam grube czarne włosy), na nogach z grubych czarnych zostało 6 włosków na krzyż (na dodatek bardzo cieniutkich i jasnych).

    Nie żałuję ani złotówki i pewnie w tym roku powtórzę zabieg (bikini).

    Ale fakt, nie jest to przyjemny zabieg, a nawet zabieg pół biedy, ale to, co się dzieje po zabiegu ;) (ale ja np. wyleczyłam przy okazji bardzo upierdliwe zapalenie mieszków).

    Więc życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  18. hmmm.samasie zastanowie nad takim zabiegiem

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...