Lakier Black Spotted był swego czasu lakierem wzbudzającym wiele emocji. Jako część kolekcji Spiderman dostępny był jedynie we Francuskich Sephorach (chociaż wiem, że komuś udało się kupić go w Polsce - ja nie miałam tyle szczęścia mimo wielu podejść). Na ebayu osiągał niebotyczne ceny, nawet do 55 dolarów. Szukałam, wzdychałam i wreszcie stało się - trafiłam na niego zupełnie przypadkiem. W Sephorze, a jakże! :)
Black Spotted należy nanosić cienką warstwą na uprzednio wysuszoną, kolorową bazę. Na pierwszy raz użyłam jednego z ulubionych ostatnio róży - My Colour nr49, przywiezionego mi z Grecji przez Agnes. <3
Malowanie jest wygodne, pędzelek wręcz idealny. Lakier ma jednak dość rzadką konsystencję i lubi się rozlewać po skórkach. Im grubsza warstwa tym mniejszy efekt, wystarczy więc jedno pociągnięcie.
Efekt jest zdecydowanie interesujący. Psują go jedynie pęknięcia, które pojawiły się po wyschnięciu - muszę poeksperymentować, może przy szybszym nałożeniu bezbarwnego topa nie będzie takiego problemu.
Wrocławianki! Jeśli miałyście ochotę na Black Spotted to uprzejmie donoszę, że jest on dostępny na wyprzedaży w Sephorze w Magnolii i można go kupić za trochę ponad 30zł. Po moich zakupach zostały jeszcze ze trzy egzemplarze. :)
bardzo ciekawy efekt :) Nie znałam tego lakieru :)
OdpowiedzUsuńJejku jaki dziwny efekt :D ale podoba mi się!!
OdpowiedzUsuńEfekt nieziemski!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz takiego cosia widzę - fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńmoże spróbuj na bazowy tej samej firmy...często to ma znaczenie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery O.P.I, sa cudowne. Ale o tym akurat nie sluszalam wczesniej, naprawde jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńale cudak :)
OdpowiedzUsuńAle to ładne! :D Aj aj, nie przeżywam lakierów, ale ten mnie poruszył ;)
OdpowiedzUsuńciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńno no, cudo, bardzo mi się podoba :) aż rozejrzę się za nim u mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się otrzymany efekt :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory do niego wzdycham :)
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda, dobra odpowiedź na te wszystkie pękacze...
OdpowiedzUsuńfaktycznie ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt :)
OdpowiedzUsuńooo ciekawy typek... :)
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda :))
OdpowiedzUsuń<3 no i padło na mnie- magnetyki mnie nie uwiodły, cracki też nie, ale ten przystojniak Opi mnie uwiódł... Kurczę, szkoda, że nie mam nikogo we Wrocławiu :(((
OdpowiedzUsuńMiałam go w ręce w niedzielę, ale silna wolna zwyciężyła ...i kupiłam coś innego ;)
OdpowiedzUsuńFajny efekt!
świetny efekt!
OdpowiedzUsuńboski!!!!!!!!! efekt straszliwie mi się podoba
OdpowiedzUsuńwdycham do niego już długiiiiiiii czas i na tym się skończy :P
Nigdy takiego czegoś nie widziałam, świetny :)
OdpowiedzUsuńcalkiem ladnie wyglada:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory :) Cudowny efekt!
OdpowiedzUsuńhttp://letmeloveyou1.blogspot.com/
Świetnie się razem komponują :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? ;>
świetny efekt, pierwszy raz widzę coś takeigo :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPs. Obserwuję!
świetne paznokcie !
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
www.marcherryfashion.blogspot.com
polub na fb :https://www.facebook.com/marcherryfashion
Wow super lakier
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!! tak swoją drogą to lakiery z OPI należą do gęstych czy bardziej rzadkich?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ! :-)
OdpowiedzUsuńwygląda super.. ja nie miałam tyle szczęście. Jakoś lakier nie mógł dobrze odnaleźć się na moich paznokciach i niestety nie wyszło tak interesująco.
OdpowiedzUsuńobserwujemy i zapraszamy do nas: http://fatalaszek96.blogspot.com/
Takie zestawienie kolorów baardzo mi odpowiada.:D A do tego jeszcze taki fajny efekt.;D
OdpowiedzUsuńPoobserwuję sobie Twojego bloga.:-)
Black spotted pęka tylko wtedy gdy zostanie nałożony na nie do końca wyschnięty lakier bazowy. Dobrze aplikować go na drugi dzień, sam wiele razy eksperymentowałem i patent jest sprawdzony- moje rożne top coaty nie miały wpływu na powstanie pęknięć, jedynym powodem jest lakier pod spodem.
OdpowiedzUsuńI tak, tez kupiłem go w sephorze jakieś pół roku temu:)
Pozdrawiam