Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

BarryM - Lip paint #54, 150, 147, 111


Przeglądając zagraniczne blogi często zazdroszczę ich autorkom dostępu do niektórych marek. Ja też chętnie pobuszowałabym w szafach Sleek'a, BarryM, W7, LA Colors czy P2. Może za jakiś czas będę miała taką możliwość. Na razie jednak, dzięki mojej przyjaciółce, mam przedsmak tego, co mogę tam zastać.




W prezencie dostałam cztery szminki i lakier w kolorze Flamingo.
Lip painty w kolejności: 54, 150, 147 i 111 (utleniająca)



Swatche na skórze (w tej samej kolejności):


#54 Peach - to pomarańcz z matowym wykończeniem. Ma bardzo wyrazisty kolor, który niestety przez kiepską pogodę trochę mi na zdjęciu uciekł.



#150 Pink Suede - świetny na codzień. Nie rzuca się w oczy, ale wyraźnie podbija kolor ust.



#147 Peachy Pink - delikatny róż z matowym wykończeniem.



#111 - pomadka utleniająca się. U mnie daje ładny, malinowy kolor, który utrzymuje się bardzo długo.





Szminki mają bardzo dobre krycie. Peach i Peachy Pink, ze względu na lekko pudrową konsystencję, wygodniej nakłada się na podkład w postaci jakiegoś balsamu. Ja używam pod nie Tisane.

Trwałość na ustach jest zaskakująca. W ciągu dnia nie muszę poprawiać ust więcej niż 1-2 razy (nawet mimo jedzenia czy picia). Użyte na balsam schodzą odrobinę szybciej i tracą trochę na matowości, ale kolor rozkłada się bardziej równomiernie i nie gromadzi się w załamaniach. Bardzo je polubiłam i z pomarańczową się ostatnio niechętnie rozstaję. ;)

Dzięki Bobczi, wiesz jak mnie uszczęśliwić! <3

12 komentarzy:

  1. ten zielony kolorek na poczatku mnie zakoczył, ale już doczytałam, o co chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez byłam zaskoczona o co chodzi z ta zieloną szminką.

    OdpowiedzUsuń
  3. ta zielona na początku mnie przeraziła hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zieleń i taki kolor - łał ;p Malinka z zieleni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie ciekawią te utleniające szminki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie też ta zieleń zaskoczyła =] w sumie fajny wynalazek =]

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolory szminek super- ten zielony to szok na pcozatku myslalam ze na taki kolor chcesz usta malwoac :)

    OdpowiedzUsuń
  8. super te szminki ;) też chciałam bym czasem pobuszować w zagranicznych stoiskach, do listy dodałabym jeszcze NYXa ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne odcienie :) Szczególnie spodobały mi się 147 i 111, z naciskiem na utleniającą :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...