Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.

Szukaj na tym blogu

niedziela, 16 września 2012

Essence - LE Wild Craft szminka #02


Kolor ten to jeden z dwóch, jakie możemy znaleźć (albo będziemy mogły, bo w Polsce będzie w okolicach października) w nowej limitce Essence - Wild Craft. Numerek 01 to dość odważna śliwka, ja tym razem postawiłam na spokojny 02 o wdzięcznej nazwie Rosewood Hood.


Opakowanie szminki jest identyczne, jak tych ze stałej oferty, jeśli macie chociaż jedną, to wiecie, czego się możecie spodziewać. Podobnie, jeśli chodzi o konsystencję - Rosewood Hood wydaje mi się odrobinę bardziej śliska i 'mokra', ale może to być złudzenie (te egzemplarze, do których mogę ją porównać, kupiłam jakiś rok temu). Nie ma jednak zapachu, który w tych pomadkach czasem mnie drażnił.


A teraz będzie małe porównanie do innej szminki Essence - In the nude:



Na ustach nie zobaczycie oszałamiającego krycia - raczej podbicie koloru. Usta wyglądają na lekko wilgotne, szminka jednak szybko się zjada i trzeba poprawiać co godzinę-dwie.



Trzeba tylko uważać z ilością - jeśli się przesadzi, to lubi się gromadzić w załamaniach:



Liczyłam w głębi serca na odkrycie roku, ale nie jestem szczególnie rozczarowana. Wiele nie różni się od szminek na stałe rezydujących w szafie Essence -  jest to przyjemna pomadka na co dzień, chociaż krycie i trwałość mogłyby być trochę lepsze. :)

17 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie wygląda, mam nadzieję, że limitowanka będzie dostępna w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. najlepszy z tego wszystkiego to chyba tylko kolor!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny kolor, szkoda że nie mają go w stałej ofercie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oba kolory są przepiękne i obie szminki chciałabym mieć :D

    U mnie zapowiedź nowości od Sleeka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny kolorek, ładnie wygląda na ustach! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem niezły kolor. Lubię itn, ale chyba to będzie mi bardziej pasować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda;) Bo miałam na nią ochotę, już bardziej wolę tą co jest w stałej ofercie.

    OdpowiedzUsuń
  8. ten jaśniejszy kolor bardziej mi się podoba ;)


    www.izabielaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. kolor ładny, ale nie jestem wielką fanką szminek z Essence. Na lato są niezłe, bo nie obciążają ust, ale na wieczorne wyjścia i na zimę wolę mocniejsze konsystencje.

    OdpowiedzUsuń
  10. ta śliwka na ustach nie jest taka strasznie mocna, ma typowo essencowe krycie ;) daje efekt "właśnie wyszłam z jeziora" :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładna, ale niestety nie mogę jej znaleźć.
    Zapraszam na mojego bloga http://sheerleader.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie przepadam za szminkami Essie ze stałej oferty, tak więc na te limitowane polować nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Faktycznie kolor jakiś taki nieśmiały ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Troche podobna do tych nudziaków z Celii :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...