Dodo Palgantong - Morning Makeup Set

Zestaw ten jest reklamowany jako nr 1 w Japonii. Od pewnego czasu używam BB Creamów, więc musiałam się wreszcie na niego skusić. Zwłaszcza, że przyciąga wzrok uroczym wyglądem, a także kusi niską ceną.

Jest to zestaw do podstawowego, porannego makijażu. Składa się z:

1 sztuki Palgantong One Touch Essence BB Cream SPF 15 PA++ 15g  

1 sztuki Palgantong Pearl Beige Loose Powder 10g

1 puszku do pudru

1 przeźroczystej kosmetyczki    

    

Czy to faktycznie taki hit?

Zacznijmy od BB Creamu.

Z założenia powinien on zapewnić świetne krycie i pomóc w leczeniu niedoskonałości. Według mnie nie zachwyca - cera po nim wygląda na zmęczoną, poszarzałą i lekko zaróżowioną. Nie kryje prawie wcale. Na twarzy jest lepki i oleisty, praktycznie nie daje się go zmatowić. Jedyną jego zaletą jest przyjemny, różany zapach.

Nie mogę ocenić jego wpływu na cerę, ponieważ przez niezadowalający efekt nie stosowałam go wystarczająco długo.

Przejdźmy do pudru. 

Tak samo jak BB Cream słabo kryje, jest praktycznie transparentny. Dla ciemniejszych karnacji się nie sprawdzi ponieważ lekko bieli. Ze zmatowieniem podkładu ma dosyć duże problemy. Moja siostra znalazła jednak na niego sposób - dosypała do niego w proporcjach pół na pół sypkiego podkładu mineralnego z firmy Lily Lolo w kolorze Warm Peach. 

A tu oba naraz:

Dołączony puszek jest słodkim gadżetem, ale w nakładaniu pudru się raczej nie sprawdzi. Całość sprzedawana jest w zgrabnej przeźroczystej kosmetyczce. Na Ebayu można go upolować już od 18 zł. Za taką cenę można zaryzykować, może komuś akurat przypadnie do gustu. 

Ktoś oprócz mnie mial z nim styczność? Jakie BB Creamy polecacie?