Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.

Szukaj na tym blogu

niedziela, 24 kwietnia 2011

Essence - Silky touch blush #30 secret it-girl

Już od dawna marzyłam o różu w pomarańczowej tonacji, ale sama nie potrafiłam sprecyzować, o co dokładnie mi chodzi. Oglądałam wiele, żaden nie spełniał oczekiwań. Róż z Essence kilka razy wpadł mi w ręce, ale przez światło w drogerii wydawał mi się zbyt marchewkowy. Dziś w szale zakupów postanowiłam zaryzykować.




Po powrocie domu okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. 

#30 secret it-girl

Róż jest jedwabisty, nie robi plam, łatwo się go nakłada. Brzoskwiniowo-pomarańczowy odcień będzie świetnie pasować do letnich makijaży. Trudno sobie nim zrobić krzywdę, efekt można stopniować. Wywarł na mnie pozytywne wrażenie, czegoś takiego właśnie szukałam. 


Dla dociekliwych:



Cena: 10,99 zł.

Czy miałyście styczność z tym różem? A może macie swój typ, którym zechciałybyście się ze mną podzielić?

3 komentarze:

  1. Ja mam taki brzoskwiniowy kolorek z Maybelline Mineral Power - to sypki, matowy róż. Chyba zrobię o nim recenzję bo jest świetny i mało kto go zauważa! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrób, z przyjemnością o nim poczytam :) moje poszukiwania się nie zakończyły, róży nigdy za wiele!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam również ten kolor i jest super sprawuję się naprawdę bardzo dobrze ;)
    Zapraszam do siebie jeśli masz ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...