Po powrocie domu okazało się, że to był strzał w dziesiątkę.
#30 secret it-girl
Róż jest jedwabisty, nie robi plam, łatwo się go nakłada. Brzoskwiniowo-pomarańczowy odcień będzie świetnie pasować do letnich makijaży. Trudno sobie nim zrobić krzywdę, efekt można stopniować. Wywarł na mnie pozytywne wrażenie, czegoś takiego właśnie szukałam.
Dla dociekliwych:
Cena: 10,99 zł.
Czy miałyście styczność z tym różem? A może macie swój typ, którym zechciałybyście się ze mną podzielić?
Ja mam taki brzoskwiniowy kolorek z Maybelline Mineral Power - to sypki, matowy róż. Chyba zrobię o nim recenzję bo jest świetny i mało kto go zauważa! :D
OdpowiedzUsuńZrób, z przyjemnością o nim poczytam :) moje poszukiwania się nie zakończyły, róży nigdy za wiele!
OdpowiedzUsuńMam również ten kolor i jest super sprawuję się naprawdę bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie jeśli masz ochotę ;)