Uznałam, że za 4,00 zł warto spróbować, ale nie mogłam się zdecydować na jeden, więc wzięłam trzy.
Cena przystępna, ale cudów się po lakierkach nie spodziewałam. Słusznie?
Po zbadaniu sprawy okazuje się, że Firma, która produkuje Joopi to Pierre Arthes. Wydaje mi się, że trafiłam na jakąś letnią linię kolorów, bo w wyszukiwarce pokazują się inne. Ja ujrzałam bardzo ładne pastele, intensywne róże i błękity.
Lakiery bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. I kryciem, i kolorem Na wszystkich zdjęciach na paznokciach mam dwie warstwy. Nie mają żadnych drobinek, są mleczne i dość gęste, a co najważniejsze kryją równo, bez smug. Odrobinę mniej najjaśniejszy - żółty, ale i tak jestem zadowolona.
Oto poszczególne kolory:
Uwielbiam takie niespodzianki. Najbardziej podoba mi się żółty, który wygląda jak waniliowy pudding i niebieski, który jest intensywniejszy, niż się spodziewałam.
Mam nadzieję, że się jeszcze na nie natknę. ;)
Cena: 4 zł. za 5ml
śliczne kolorki :) nie spotkałam się nigdy z tymi lakierami
OdpowiedzUsuńWow, cudowne kolory ;)
OdpowiedzUsuńu mnie są po 2,50
OdpowiedzUsuńfajne kolorki, szczególnie ten zielonkawy
nie jetes może z warszawy?:D niebieski jest piękny<3
OdpowiedzUsuńJestem z Wrocławia :)
OdpowiedzUsuńCudowny ostatni ;D Muszę chyba zacząć szukać tych lakierów u siebie ;)
OdpowiedzUsuńNiebieski 116 cudowny kolor =]
OdpowiedzUsuńPrzyznaj sie, gdzie je dorwalas!:D
OdpowiedzUsuńśliczne barwy ;)
OdpowiedzUsuńwww.zycie-kate.blogspot.com
Gdzie we Wro dostałaś te lakiery? :) Były tam może inne kosmetyki Pierre Arthes? Na KWC znalazłam spory asortyment z dobrymi opiniami. :D Buźka, czekam na odpowiedź. ;)
OdpowiedzUsuńDostałam w drogerii koło dworca głównego. Niestety nie widziałam tam innych produktów PA, zresztą te lakiery też są chyba traktowane trochę "po macoszemu" bo na ich stronie nie ma wzmianki o lakierach Joopi. :)
OdpowiedzUsuńDrogeria Anra czy jakoś tak? :))
OdpowiedzUsuńszczerze to nie wiem, jak ona się nazywa, ale chyba tak (po drugiej stronie ulicy na tym skrzyżowaniu co Rossman. Jeśli wiecie, o co mi chodzi :D
OdpowiedzUsuńZnalazłam paragon. Tak, to drogeria "Anra" :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) To widzę, że jestem tam dużo kosmetyków, które chciałabym wypróbować, np. Joko. Ale nie mam nigdy po drodze do tej drogerii. Może to i lepiej? :D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory , zwłaszcza ten błękit. :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory, muszę poszukać tych lakierów u siebie :)
OdpowiedzUsuńkiedy będą wyniki konkursu ? :)
OdpowiedzUsuńja również trafiłam na kosmetyki tej firmy, lecz w internecie:) kupiłam sobie lakiery z Pierre Arthes na ich stronie www.sklep.pierrearthes.pl Mam kolor żółty nr L02 (jest bardziej wyrazisty od JOOPI 111) i pomarańczowy nr L03:) Zaciekawił mnie także ten niebieski kolor, jest po prostu śliczny!!! Fajne są również pękające lakiery tej marki - tworzą ciekawe wzorki na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńKolorki ciekawe, ale nie w moim stylu :(
OdpowiedzUsuńładny ten niebieski odcień i miętowy. Możesz powiedzieć gdzie można kupić lakiery z tej firmy? ;)
OdpowiedzUsuń