Kreski na powiekach uważam za ponadczasowe i bezapelacyjnie pasujące do wszystkiego. Czasem jednak warto odświeżyć i trochę złagodzić look i zastąpić czarny eyeliner czymś innym.
Jedną z moich ulubionych odskoczni jest metaliczny eyeliner Golden Rose w kolorze złotym.
Mimo tego najważniejsze jest przecież wnętrze. Liner ma bardzo fajną konsystencję i ładnie kryje. Jak już pisałam używam go od dawna, a dalej nie wysechł i wciąż jest taki sam.
Pędzelek jest wygodny i łatwo jest nim narysować ładną, równą kreskę. Raczej nie robi prześwitów, ale czasem warto przejechać drugi raz, kolor jest wtedy naprawdę wyrazisty.
W świetle dziennym:
I w świetle słonecznym:
A tak się prezentuje na oku:
A letnim słońcu wygląda o wiele lepiej ;)
Prośba na koniec: biorę udział w konkursie w którym do wygrania są kosmetyki Golden Rose, które chętnie bym przygarnęła. Jeśli zechciałybyście mi pomóc - wystarczy kliknąć na ten link: http://cekin.pl/100 .
Jedna osoba może kliknąć jeden raz, więc będę wdzięczna za wsparcie z Waszej strony. :)
Pięknie się prezentuje. Szkoda, że mam słaby dostęp do kosmetyków z Golden Rose. Ale będę szukać Style Liner Metallic. Może kiedyś znajdę :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentuje. Ja niestety nigdy nic nie mialam z GR, ale mam nadzieję że się to zmieni.
OdpowiedzUsuńKliknięte:).
Pozdrawiam
Też narzekam na dostęp do tych kosmetyków, dlatego też, w co aż mi samej jest trudno uwierzyć biorąc pod uwagę jaką popularnością ostatnio cieszy się ta firma, nie mam żadnych jej kosmrtyków.
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://kosmetycznaodyseja.blogspot.com/
bardzo ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te eyelinery i mam ich chyba z 8 w roznych kolorach!
OdpowiedzUsuńCiekawy kolorek :) Też lubię kolorowe linery, mam ich kilka, ale złotego jeszcze nie :) I oczywiście kliknęłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tą złotą kreską, zwłaszcza na lato, gdy świeci słońce =]
OdpowiedzUsuńPiękne złoto :)
OdpowiedzUsuń