Strony
Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.
Szukaj na tym blogu
czwartek, 1 marca 2012
GlossyBox - marzec 2012
Pierwsza edycja polskiego Glossy!
Zacznę od samego początku - zamówienia. W przypadku KissBoxa, który jest pierwszą w Polsce subskrypcją kosmetyczną, już na tym etapie było parę problemów. Przeciągające się zapisy (chwilami nawet o parę dni), wieszające się serwery, problemy z płatnościami.
Przy zamawianiu GlossyBoxa nie miałam ani jednego problemu. Widać, że kiedy Box ruszył, infrastrukturę miał dopracowaną.
Po drugie - do tej pory dotarły do mnie trzy KissBoxy i ani razu kurier nie dzwonił do mnie z informacją, kiedy będzie. Dlatego byłam w wielkim szoku, kiedy dzisiaj o 7:30 rano usłyszałam w słuchawce, że dzisiaj dostanę mojego GlossyBoxa. Dostałam także maila z tą informacją. :)
Po trzecie - wreszcie jest sensownie. Box jest marcowy, więc przychodzi na początku marca. Nie sądziłam, że będzie to pierwszy dzień miesiąca, ale to tylko na plus.
A teraz do rzeczy.
GlossyBox w tym miesiącu zawiera 5 mini produktów. I nie są to odlewki czy próbki - z czarnych paseczków wyłaniają się miniaturki z prawdziwego zdarzenia :)
1. Lierac - balsam dla cery odwodnionej Hydra-Chrono+ 15ml (pełny produkt 148zł/40ml)
2. Marc Jacobs - Daisy Eau So Fresh 4ml (pełny produkt 275zł/75ml)
Nuxe - suchy olejek Huile Prodigieuse 10 ml (pełny produkt 69zł/50ml)
4. Masaki Matsushima - balsam do ciała Masaki Cherry 50 ml (pełny produkt 149zł/150ml)
5. Rene Furterer - szampon Okara Protect Color 50 ml (pełny produkt 80zł/150ml)
Na koniec jeszcze jedno zdjęcie grupowe ;)
Właściwie wszystkie produkty zrobiły na mnie duże wrażenie. Najmniejsze chyba szampon, bo nie farbuję włosów, więc ciężko mi będzie docenić jego działanie. Resztą jestem zachwycona - perfumy od dawna chciałam wypróbować, zapachy Masaki uwielbiam, więc balsam mnie bardzo cieszy. Olejek Nuxe i balsam Lierac też rewelacja.
Jak się Wam podoba zawartość tego Boxa? Warto za 49 zł? Ja uważam, że tak. :)
o
16:42
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Autor:
Craft Test Dummy
Etykiety:
GlossyBox,
subskrypcje kosmetyczne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
warto! do mnie właśnie dotarło pudełko i nie mogę się na nie napatrzeć ;) ta miniaturka perfum jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńmnie nie zachwycają te boxy
OdpowiedzUsuńZachwycam się też, otworzyłam, wszystko wącham superrr :) chcę już kwiecien :D
OdpowiedzUsuńcudowna paka!:)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zadowolona :) Ciekawe czy utrzymają poziom :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję! :)
UsuńWarto warto :) 110,31 zł drogą nie chodzi - tyle zaoszczędziłyśmy ;)
OdpowiedzUsuńJa już zbieram kasę na kwietniowego :)