O nieszczęsnych cieniach w kremie z limitowanki Ballerina Backstage pisałam tutaj. Nie byłam nimi zachwycona, głównie ze względu na trwałość (błyskawiczne "rolowanie się"). Chodziło za mną pytanie "co z nimi zrobić?". Przecież nie wyrzucę...
Cienie prezentują się tak:
Ostatnio trąbi się o tym, że biały eyeliner to ostatni krzyk mody. Czemu by nie spróbować?
Złotko:
I biel:
Malowanie jest przyjemne, nie nastręcza trudności. Po nałożeniu trzeba chwilkę uważać, żeby kreska się nie odbiła na górnej powiece. Złoto jest mało widoczne, ale biała kreska bardzo mi się spodobała. Już parę razy robiłam taki makijaż i usłyszałam kilka komplementów. :)
Cienie nie są drogie, więc jeśli chcecie poszaleć z białą kreską, to ten się świetnie nadaje do poeksperymentowania.
Świetnie się prezentują! Chciałam je kupić, ale nigdzie nie było tej serii ;/
OdpowiedzUsuńten pierwszy jest fajny, dobry byłby na całą powiekę jako bazowy ;d
OdpowiedzUsuńSwietnie to wyglada:) Dobry pomysl!
OdpowiedzUsuń:O chciałam tylko w złoty zainwestować, ale biały tak cudownie wygląda w połączeniu z tak jasnym białkiem oka! cudo!
OdpowiedzUsuńbardzo dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńCzym robiłaś kreski? :)
OdpowiedzUsuńhehehe fajny pomysł =]
OdpowiedzUsuńBiały pieknie podkreśla Twoje oczy:)
OdpowiedzUsuńbiała kreska wygląda świetnie, muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ladny efekt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam biel na oczach :)
OdpowiedzUsuńOo, fajny efekt! Przetestuję :D
OdpowiedzUsuńdobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńNieźle to wymyśliłaś :) Biała jest mega !
OdpowiedzUsuńBiała jest super ;)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, dziś do mnie trafił miedziany, chyba go przetestuję w takiej wersji ;)
OdpowiedzUsuńkreski robiłam pędzelkiem dwustronnym z Catrice (węższą częścią), jestem mu wierna :D
OdpowiedzUsuńZłoto bardziej mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńZłotko bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuń