Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.

Szukaj na tym blogu

wtorek, 17 stycznia 2012

the Balm - Mary-Lou Manizer


 Ostatnio zaczynam się zastanawiać: czy nie mogę oprzeć się pokusom, czy nie chcę się im opierać? W sumie nie jest to dość istotne - czy z jednego czy drugiego powodu od ponad miesiąca cieszę się rozświetlaczem Mary-Lou Minizer firmy TheBalm.

O okolicznościach jego zakupu pisałam już wcześniej tutaj.

Opakowania kosmetyków tej firmy za każdym razem zdobywają moje serce w trzy sekundy.


Opakowanie jest duże (8,5 g, co przy jego wydajności jest sporą ilością) ale rozświetlać można w końcu nie tylko policzki. Na łuk brwiowy czy dekolt też świetnie się nada.


Rozświetlacz ma iście szampański kolor - beżowy z delikatnymi złotymi tonami:




Ma miękką konsystencję, nie jest zbyt suchy czy twardy. Łatwo się rozprowadza. Jest subtelny, pięknie rozjaśnia. Nie zostawia na twarzy brokatu, ale piękną poświatę.



Nie jest ani zbyt ciepły ani zbyt zimny, przez co wydaje mi się uniwersalny. Mam wrażenie, że nada się dla każdej - mniej lub bardziej opalonej cery.

Rozświetlacz można kupić w Marionnaud, kosztuje 61 zł.

11 komentarzy:

  1. ślicznie wygląda, jestem ciekawa jak prezentuje się na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne opakowanie *_* Zawartość też kusi... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. chce chce chce, ostatnio w Magnolii go nie było:/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne opakowanie :). Sam produkt prezentuje się całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z każdym zdjęciem się przekonuję, że chcę go mieć

    OdpowiedzUsuń
  6. stylowe opoakowanie i piekny produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  7. opakowanie cudowne :) a zawartość jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. marzy mi się ten rozświetlacz - może sie kiedyś na niego szarpnę i kupię w końcu =)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...