Mimo, że kosmetyki MIYO są dostępne w sumie od niedawna, gościły już u mnie kilka razy. Powoli wprowadzają też tak przez nas uwielbiane edycje limitowane. Pierwsze były perfumowane lakiery do paznokci, tym razem - metaliczne cienie.
Jako, że uwielbiam cienie tej marki, nie mogę się doczekać aż zobaczę je na żywo. Do wyboru będzie 12 kolorów, mam nadzieję, że chociaż paru będę potrafiła się oprzeć. ;)
Jeszcze jedno... mój pierwszy post na tym blogu był o metalicznych cieniach firmy Pierre Rene. Ponieważ marka MIYO należy właśnie do nich, jestem ciekawa, czy te cienie nie będą do siebie podobne. Jak myślicie?
Widziałam u mnie w mieście tą szfe, ale nie widziałam tej promocji :(
OdpowiedzUsuńszafe* :D
OdpowiedzUsuńooo ciekawe jak te cienie wygladaja w realu:)
OdpowiedzUsuńmoże się skuszę :)
OdpowiedzUsuńu mnie też nie ma żadnej promocji. w ogóle to już od kilku miesięcy czekam na uzupełnienie brakujących kolorów z miyo i pierre rene (akurat nie ma tych najfajniejszych), ale dostawca (czy jak on się zwie?) po prostu olał ten sklep...
OdpowiedzUsuńu mnie nie widziałam miyo;/
OdpowiedzUsuńCiekawe
OdpowiedzUsuńMyślę, że te cienie będą identyczne, jak te z PR :). Muszę się im przyjrzeć
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma miyo..
OdpowiedzUsuńSądzę, że będą podobne;]
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię metalicznych cieni, ale na pewno zwrócę uwagę;]
prezentują się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy dotrą do nas, bo chętnie wypróbowałabym jeden. Nigdy żadnego nie miałam, a lakiery Miyo widzę tylko w osiedlowych drogeriach.
OdpowiedzUsuńMożna stosować także jako brokat do włosów?;o Ja jeszcze się nigdzie nie spotkałam z tymi produktami. Wiesz gdzie można je znaleźć?Chodzi mi ogólnie o tą markę.
OdpowiedzUsuńa ja u siebie nie moge znaleźć w żadnej drogerii cieni MIYO ;(
OdpowiedzUsuń