Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.

Szukaj na tym blogu

sobota, 2 czerwca 2012

MIYO - Mini Drops #40, 51 i NOTD


Lakiery MIYO z Feniksa dosłownie wymiotło. Przy mojej drugiej wizycie prawie nie było w czym wybierać, ale znalazłam jeszcze dwa kolory dla siebie... :)


#51 Papaya Dream

Niestety, nie mogę uchwycić jego koloru. W rzeczywistości to pastelowy, brzoskwiniowo-łososiowy odcień. Na zdjęciu wyłażą za to same pomarańczowe tony. :( Szkoda, w rzeczywistości jest ładniejszy. Za to krycie na kolana nie powala, trzeba 3-4 warstwy położyć, żeby nie przebijała płytka.




#40 Ice, Ice Baby

Kiedy przeczytałam tą nazwę, to myślałam, że będzie to lakier perłowy. Na szczęście moje przypuszczenia były błędne, jest to kremowa biel, która na dodatek zaskakująco dobrze kryje. Tu na zdjęciach dwie warstwy.




I mały bonusik w postaci paznokci dnia. Strasznie proste, ale mi się podobają. :)


Pełna lista lakierów TUTAJ.
Jak Wam mija sobota? :)

35 komentarzy:

  1. Śliczne odcienie, biały mi się wyjątkowo podoba ;) Nie robi za korektor ;> Szkoda że papaya tak średnio kryje, ale i tak odcień na zdj. jest ładny, ciekawa jestem go na żywo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi ten pomarańczowy nie przypadł do gustu,ale skoro jest tak jak mówisz,że w rzeczywistości jest inny,to prawdopodobnie naprawdę jest ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. papaya dream wygląda cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, ze papaya tak słabo kryje :( fajny odcien.

    OdpowiedzUsuń
  5. oba wyglądają ładnie ale i tak mani z kropeczkami wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żółty bardziej mi się podoba. Nigdzie nie mogę dorwać miyo :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie się podoba ten biały + kropeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta papaya jest śliczniusia :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Biel mnie kusi, szukam takiego lakieru-bazy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. o nieeee, o nie o nie nie nie nie ja też chce takie kroppkiiiiiiii

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny ten pierwszy, ale szkoda, że tyle warstw trzeba, za to biały mnie zaskoczył - 2 warstwy?! wow :)) z kropeczkami wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. kropeczkowy mani jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mam 51 i chciałam mu dziś zrobić zdjęcia, ale totalnie nie da się uchwycić jego koloru. Zgadzam się, że krycie do najlepszych nie należy. Niemniej kolor jest cudny! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, biały nie wygląda jak korektor! Matko, dlaczego u mnie w mieście nie ma MIYO?! Ostatnio taki szum na blogspocie o tej firmie, a ja nie mogę nic przetestować;o

    OdpowiedzUsuń
  15. ja scę ta papayę! taki dyniowy kolor, przynajmniej na zdjęciach :) a mani z kropeczkami śliczny, aż chyba zgapię jak mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Biały wygląda super :) Nazwa bardzo pasująca!

    OdpowiedzUsuń
  17. Papaya i do mnie się uśmiechnęła z koszyka i w końcu dziś pomalowałam nią paznokcie. Jest ładna, taka rozbielona (mocno!) morela, ale mam wrażenie, że kolor podbija wszelkie zaczerwienienia na dłoniach. W dzień zobaczę jak to wygląda, ale póki co to średnio się z nią czuję...

    OdpowiedzUsuń
  18. moim zdaniem papaya jest żelkowa, stąd to kiepskie krycie :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...