Zdjęcia oraz opisy na tej stronie są mojego autorstwa - nie pozwalam na kopiowanie, przetwarzanie czy ponowne udostępnianie ich bez mojej wiedzy i zgody.

Szukaj na tym blogu

wtorek, 24 kwietnia 2012

L'Oreal Paris - Nude Magique BB Cream (zapowiedź)


Kiedy pojawiła się zapowiedź BB kremu od Garniera wiedziałam, że inne firmy nie dadzą na siebie długo czekać. Teraz czas na LOreal - Nude Magique pojawia się już stopniowo w UK i w Europie (np we Francji).

L'Oreal obiecuje nawilżenie i idealne dopasowanie kolorystyczne a także rozświetlenie cery. Nie ma nigdzie jednak ani słowa o np działaniu przeciwzmarszczkowym, rozjaśnieniu przebarwień czy wysokiej ochronie SPF, której głównie w BB kremach szukam. Mam więc mieszane uczucia...

Dostępny ma być w kolorach light i medium i ma kosztować 13-15 Euro, czyli prawie 60 zł. Czyli jak na BB krem całkiem sporo.

Co o tym myślicie?

21 komentarzy:

  1. Nawet nie wiedziałam, że ta firma ma w ofercie krem bb

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że warty uwagi może być tylko BB Cream z Clinique który ma się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy pojawić w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  3. mam go,dostalam w moim "jolie box"nie jest zly ale ja go traktuje jako krem tonujacy a nie krem bb bo tak jak mowisz nie ma zadnych wlasciwosci,a o filtrze mozna zapomniec.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli zapewne kolejny chwyt marketingowy, 'coś' co BB krem ma udawać i łapać naiwną klientelę, liczącą na efekt jak po koreańskich czy japońskich BB kremach. Przecież w krajach azjatyckich kładzie się nacisk na zupełnie inne 'pożądane' cechy w kosmetykach, takich jak filtr, mania wybielania i jasnej skóry, rozświetlenie, pielęgnacja i walka ze zmarszczkami. W Europie i USA target jest zupełnie inny. Jestem na nie, szczególnie, że L'Oreala bardzo nie lubię ;)
    Wolę już kupić na eBayu prawdziwy, azjatycki krem, w dodatku często nawet 2 razy tańszy.

    OdpowiedzUsuń
  5. za 60 złotych można już mieć prawdziwy krem bb :) a ten tutaj pewnie z kremami bb ma tyle wspólnego co ten nieszczęsny Garnier

    OdpowiedzUsuń
  6. no strasznie jestem go ciekawa. mam nadzieję, że efekt będzie o niebo lepszy od garniera...

    OdpowiedzUsuń
  7. gdyby kosztował tyle co garnier to może bym się skusiła.. ale 60zł nie dam za takie coś

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie nie będzie wart swojej ceny, no ale zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak się udzielasz, a obserwator jeden. jakie to smutne.

      Usuń
  9. kremy BB jakoś mnie nie przekonują ;/ wolę tradycyjne podkłady :)

    OdpowiedzUsuń
  10. maybeline też już szykuje swój krem BB do wypuszczenia na rynek ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie ten krem jest już od jakiegoś czasu. Recenzja na moim blogu. Tak jak napisałaś kosztuje ok. 14e. Dla mnie jest beznadziejny! Nie widzę go na twarzy w ogóle, po jakimś czasie wychodzą pomarańczowe zacieki. Ma SPF 12. Dziwna formuła, trochę jak drobniutki peeling z kapsułkami, które w kontakcie ze skórą pękają i dopiero pojawia się kolor. Nic mi się w nim nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki mnie możesz go mieć zdecydowanie szybciej :-) a może marzysz o cieniu z MAC'a? Lub może o lakierze do paznokci Chanel? :-) Zajrzyj do mnie po szczegóły :-) Spełniam Twoje kosmetyczne życzenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej! Fajny blog. Obserwuję i liczę na rew.
    www.kosmetyki97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. hmmm...tak jak nie jestem zadowolona z BB Garniera tak pewnie te same odczucia będę miała z tym BB...

    nie ma to jak prawdziwy BB ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że ten produkt będzie odpowiednikiem BB kremu Garniera- nazwa BB ma przyciągnąć konsumentów, a finalnie okaże się, że to zwykły krem tonujący.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ogladałam krem w drogerii w Irlandii jakiś czas temu. Krem jest lekko fioletowy z kapsulkami barwnika, które po zmasowaniu w skore pękają i nadają mu beżowy odcień. Kolor LIGHT jest dla tych osób, ktore spędzawcześniej sporo czasu w solarium, nie dopasowuje się w ogóle. Jako nowość nadal kosztuje u mnie ok €15 - za mega ciemny krem tonujący dający na skorze efekt smalcu - nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  17. Za 60zł to ja już sobie mogę kupić prawdziwy azjatycki krem z ebaya a nie "coś" z L'Oreala, co krem BB udaje. Ale jak będę w sklepie i gdzieś go zobaczę to na pewno sprawdzęodcienie.Mogę się założyć,że najjaśniejszy odcień będzie dla mnie za ciemny (tak było z Garnierowym BB), a z dopasowania nici. Azjatyckie BB też są często ciemniejsze niżmojacera ale dopasowują się genialnie, a w Garnierowym wyglądałam jakbym się wysmarowała samoopalaczem przy pomocy rękawicy peelingującej,takiemiałam smugi i zacieki.

    P. S. Moja paczka z wygraną dotarła, woda z Yves Rocher pachnie obłędnie(jak mój bez za oknem;), kosmetyki do stylizacji na pierwszy rzut oka też mi się podobają;). Tylkomam małe pytanko - gdzie dostać takie małe gwiazdki,które w ramach dekoracji dorzuciłaś do paczki? Strasznie mi się podobają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieswzę się, że podobają Ci się kosmetyki :) Z gwiazdkami będzie ciężko, kupiłam je wieeeeeki temu w jakimś sklepie papierniczym, jest to confetti w kształcie gwiazdek :)

      Usuń
  18. Na szczęście nie kręci mnie mania BB kremów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Testowałam to ostatnio w Niemczech, beznadziejny!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...